Zabawy pomiędzy rodzeństwem wyglądają bardzo sielankowo. Lubimy obserwować jak dzieci sobie pomagają, wymieniają poglądy, wymyślają historie. Bywa jednak tak, że jeśli pojawi się konflikt, to emocje związane z poszukiwaniem własnej racji eskalują dość szybko. Pojawia się smutek, pretensja, płacz i wrzaski. Jak to nie pomaga, wchodzi argument siłowy i prawo pięści. Portrety z na mojej pracy, to moi dwaj bracia. Użyłam ich zdjęć legitymacyjnych - poważnych i formalnych od najwcześniejszych do najpóźniejszych jakie znalazlam. Twarze są zniekształcone, dostosowane do okręgów, które je obramowują. Bawiąc się z nimi starałam się dostosować ich do moich oczekiwań, włożyć we własne ramki i zainteresować tematami, które dla mnie są ważne. W wyniku tego nie dostaję ich autentycznych obliczy, ale przekrzywione maski, które wylewają się z ramek. Twarze można dowolnie formować, zatem zapraszam do zabawy z braćmi każdego odbiorcę. Bracia, choć bardzo podatni na wszelkie próby ułożenia ich w wymarzonej pozie, nigdy nie wydają się być zadowoleni ze swego aktualnego położenia. Dostosowywanie się do oczekiwań innych ludzi zawsze powoduje pewne przepoczwarzenie, a portrety z mojej pracy są na to dowodem.
Informacje o dziele
Data powstania:
2024-04-01
Materiał:
Tkanina lniana, tektura introligatorska
Technika:
Druk cyfrowy na lnianej tkaninie, akryl, tusz
Długość:
50 cm
Szerokość:
50 cm
Głębokość:
9 cm